Relikwie bł. Stanisława Kostki Starowieyskiego w Świątyni Opatrzności Bożej
18 października 2025 roku w Świątyni Opatrzności Bożej w Warszawie odbyła się uroczystość wprowadzenia relikwii bł. Stanisława Kostki Starowieyskiego – ziemianina, ojca sześciorga dzieci, męczennika z Dachau i patrona Akcji Katolickiej w Polsce. To wydarzenie zgromadziło licznych członków Akcji Katolickiej z całego kraju, duchowieństwo oraz wiernych, którzy w modlitwie dziękowali Bogu za dar jego życia i świadectwa.

Uroczystość rozpoczęła się powitaniem pielgrzymów przez ks. Tadeusza Aleksandrowicza, kustosza Świątyni Opatrzności Bożej, Andrzeja Kamińskiego, prezesa Zarządu Krajowego Akcji Katolickiej, oraz bpa Marka Mendyka, Krajowego Asystenta Kościelnego AK. W słowach otwarcia podkreślono duchowe znaczenie obecności relikwii patrona świeckich katolików właśnie w tym miejscu – w narodowym sanktuarium wdzięczności i zawierzenia.
Bp Mendyk przypomniał nauczanie papieża Polaka:
Święty Jan Paweł II był całkowicie przekonany o tym, iż osoby świeckie powinny być bardziej widzialne, powinny mieć większą siłę w Kościele. I taką wymowę ma dzisiejsza nasza uroczystość intronizacji relikwii błogosławionego Stanisława Kostki Starowieyskiego tu, w Świątyni Opatrzności Bożej.
Słowa te pokazują ducha błogosławionego – człowieka świeckiego, który w przedwojennej Polsce potrafił łączyć głęboką wiarę z odpowiedzialnością za Kościół i społeczeństwo.
„Nie możemy dać Boga innym, gdy Go sami w sercu nie mamy”
Następnie odbył się wykład bpa Mariusza Leszczyńskiego zatytułowany „Błogosławiony Stanisław Starowieyski – animator laikatu Kościoła katolickiego”. Hierarcha przywołał postać błogosławionego, cytując jego słowa między innymi z 1930 roku:
Przystępując do Akcji Katolickiej musimy być przygotowani nie tylko od zewnątrz, ale i od wewnątrz, bo wewnętrzne przygotowanie jest niezmiernie ważne, gdyż nie możemy dać Boga innym, gdy Go sami w sercu nie mamy.
Biskup zwrócił uwagę, że te słowa – wypowiedziane niemal sto lat temu – pozostają wciąż aktualne. Wskazują na źródło apostolstwa świeckich, które rodzi się z osobistego doświadczenia Boga, modlitwy i codziennego świadectwa.

Święty wśród nas – filmowe świadectwo
Po wykładzie uczestnicy obejrzeli film „Stanisław Starowieyski. Życie zwyczajne – życie święte”, przygotowany przez Katolickie Stowarzyszenie Civitas Christiana. Wprowadzenie do projekcji wygłosiła pani Marta Karpińska, która zwróciła się do członków Akcji Katolickiej z pełnym wezwaniem:
Szanowni Państwo, macie za patrona kogoś naprawdę wyjątkowego. Mało znanego, ale ja myślę, że to jest wezwanie dla całego środowiska Akcji Katolickiej. Po prostu zanieście go światu. My świeccy potrzebujemy takich przykładów, które nas umacniają, pociągają, inspirują.
Msza święta dziękczynna pod przewodnictwem abp. Adriana Galbasa SAC
Centralnym punktem dnia była uroczysta Msza święta o godzinie 12.00, której przewodniczył abp Adrian Galbas SAC, metropolita warszawski. W koncelebrze uczestniczyli m.in. bp Marek Mendyk, bp Mariusz Leszczyński oraz trzydziestu ośmiu kapłanów z całej Polski. Homilię wygłosił ks. Marek Starowieyski, bratanek błogosławionego.

W kazaniu przywołał zarówno duchową głębię życia swojego stryja, jak i jego codzienność przepełnioną wiarą, rodzinnością i troską o innych. Opowiadając o domowej atmosferze błogosławionego, mówił:
Życie zaczynało się od mszy świętej, w której codziennie uczestniczyli stryj i ciocia. Półtora kilometra do kościoła, deszcz czy pogoda – byli u Komunii Świętej. To była podstawa.
Podkreślił również, że centrum życia bł. Stanisława była rodzina i służba drugim:
W rodzinie u nas się nie gadało o Bogu, w rodzinie naszej żyło się Bogiem.
W dalszej części kazania ks. Marek zwrócił uwagę na aktualność przesłania swojego stryja: troskę o ludzi pracy, o sprawiedliwość i solidarność społeczną. Wspominał jego postawę w czasie okupacji, gdy mimo zagrożenia nie uciekł, by nie narażać innych. W obozie w Dachau wnosił nadzieję i humor, będąc – jak mówił arcybiskup Kozłowiecki – „jasnym promieniem Dachau”.
Są chwile, kiedy śmiech i żart jest ratunkiem dla człowieka. I to było u niego w najwyższym stopniu. Potrafił wnosić atmosferę nadziei w to ponure życie obozowe.

W zakończeniu kazania kapłan zwrócił się do zgromadzonych z wezwaniem, które stało się swoistym testamentem błogosławionego:
Poszukajmy w naszym otoczeniu ludzi świętych. Starajmy się ich naśladować. (…) a sami starajmy się pamiętać o tym, żeby pomagać innym ludziom osiągnąć zbawienie. I to jest wielkie przesłanie stryja, które kieruje do nas: troszczcie się o innych ludzi. Nie tylko o sprawy materialne, ale także o sprawy duchowe. Troszczcie się o to, abyśmy wszyscy, jak tu jesteśmy, kiedyś spotkali się w Królestwie Niebieskim.
A na zakończenie z uśmiechem dodał:
Bardzo Wam życzę wszystkim, żebyście byli apostołami śmiechu, radości i dobrego humoru.
Wspólnota świeckich w służbie Kościoła
Uroczystość wprowadzenia relikwii bł. Stanisława Kostki Starowieyskiego była wydarzeniem duchowym – doświadczeniem wspólnoty. W sercu Świątyni Opatrzności Bożej, miejscu pamięci i modlitwy za ojczyznę, zabrzmiało mocne przypomnienie o powołaniu świeckich do świętości i odpowiedzialności za Kościół.
Świadectwo błogosławionego – ojca rodziny, społecznika, człowieka pracy i modlitwy – pozostaje aktualnym wzorem dla wszystkich członków Akcji Katolickiej. Jego relikwie w Świątyni stają się znakiem obecności tych, którzy przez wiarę, odwagę i codzienną miłość realizują Ewangelię w świecie.



