Uczniowie szkoły pijarów z Rzeszowa w Świątyni Opatrzności Bożej
Wyruszyli z Rzeszowa o 6.00 rano. Jadą na kolonie do Sobieszewa. Po drodze o godz. 10.30 zatrzymali się w Świątyni Opatrzności Bożej, by uczestniczyć w Eucharystii, zobaczyć Sanktuarium i wyruszyć w dalszą trasę na północ Polski. Uczniowie Publicznej Szkoły Podstawowej Zakonu Pijarów im. św. Józefa Kalasancjusza w Rzeszowie wraz ze swoimi opiekunami.
Lekcja historii w wakacje? To trudne, zwłaszcza gdy młodzież pochłonięta jest już myślą o tym, co czeka ją w miejscu, dokąd zmierza na wypoczynek. Być może kilka ważnych znaków wizyty w tym miejscu zostanie jednak w pamięci młodych: Świeca Niepodległości, ogromna, wygięta jak żagiel ściana ołtarzowa z figurą Zmartwychwstałego Chrystusa, wspólna Eucharystia w Kaplicy Najświętszego Sakramentu, a potem modlitwa przy grobie pijara ojca Józefa Jońca czy wreszcie głosy prezydentów RP na uchodźstwie, słyszane w Izbie Pamięci przy zbliżeniu się do gabloty z ich wizerunkami.
Jakub Urbaniak, kleryk zakonu pijarów, który jako opiekun towarzyszy młodzieży i po raz pierwszy jest w Świątyni Opatrzności Bożej, mówi, że „ogromny wysiłek, który nasz naród włożył w odzyskanie i utrzymanie niepodległości, jest też wyrazem tego, jak wielki wysiłek został włożony w przygotowanie i ozdabianie tej Świątyni. To trwa…”. Wierzy, że młodzież doceni to i przez czas swojego życia odkryje, „jak ta Świątynia będzie przybierała na pięknie i jak nasza Ojczyzna będzie na pięknie przybierała”.