PATRON NA TRUDNE CZASY
W sobotę 16 maja obchodzimy uroczystość świętego Andrzeja Boboli, patrona Polski i archidiecezji warszawskiej. 363 lata temu na ówczesnych kresach Rzeczypospolitej, poddany niewyobrażalnym torturom, poniósł męczeńską śmierć za wiarę.
Pochodzący ze znanej szlacheckiej rodziny dwudziestoletni Bobola w dniu ukończenia szkoły średniej poprosił o przyjęcie do zakonu jezuitów. Jego duchowi przewodnicy mieli zastrzeżenia do wybuchowego charakteru, niecierpliwości i uporu Andrzeja, który pracą nad sobą pokonał te wady. Po uzyskaniu święceń kapłańskich był wykładowcą, natchnionym kaznodzieją i odważnym misjonarzem wśród ludu na wschodzie Rzeczypospolitej, gdzie wówczas toczyły się ostre spory między katolikami a prawosławnymi. Gorliwość w głoszeniu nauki Chrystusa sprawiła, że przylgnął do niego przydomek “łowca dusz” – venator animarum. Nazywano go apostołem Pińszczyzny i Polesia. Tam też został w okrutny sposób zamordowany przez Kozaków, gdy odmówił porzucenia wiary katolickiej.
Kilkakrotnie objawiał się po swej śmierci różnym osobom. W jednym z objawień (w roku 1819) przepowiedział, że Polska zostanie wskrzeszona i że on będzie jednym z jej patronów.
W 1853 roku Ojciec Święty Pius IX, wielki przyjaciel nieistniejącej wówczas Rzeczypospolitej, ogłosił Andrzeja Bobolę błogosławionym. Podczas procesu beatyfikacyjnego potwierdzono ponad 350 cudów za przyczyną Andrzeja Boboli.
Po odzyskaniu niepodległości zgromadzeni na Jasnej Górze polscy biskupi zwrócili się do Rzymu z prośbą o kanonizację męczennika. W lipcu 1920 roku w osobistym liście do papieża prosił także o to Naczelnik Państwa, Józef Piłsudski.
(…) Wbrew zamiarom naszych wrogów Ojczyzna nasza zmartwychwstała, co według rachub ludzkich zdawało się prawie niemożliwym. Przypisujemy to dokonanie się aktu sprawiedliwości dziejowej możnemu wstawiennictwu naszych Świętych Patronów, a zwłaszcza Błogosławionemu Andrzejowi Boboli, w sposób szczególny czczonemu przez naród polski, który w nim położył swą ufność.
Gdy Warszawie i Polsce zagrażał ostateczny cios ze strony nacierającej Armii Czerwonej, arcybiskup metropolita warszawski kardynał Aleksander Kakowski zarządził religijną mobilizację duchowieństwa i wiernych:
Na ubłaganie pomocy z Nieba, której Bóg nigdy nie skąpił, prosząc o nią, ufny w przyczynę bł. Andrzeja Bobolę, patrona Polski, i bł. Władysława z Gielniowa, patrona Warszawy, zarządzam nabożeństwa błagalne za wstawiennictwem tych błogosławionych.
Od 6 do 15 sierpnia odmawiano nowenny z wystawieniem Najświętszego Sakramentu i litanie do bł. Andrzeja Boboli i bł. Władysława z Gielniowa. Ostatniego dnia nowenny nastąpiło zwycięstwo w Bitwie Warszawskiej, które zapoczątkowało ostateczną klęskę bolszewickiego najazdu…
Tymczasem ciało błogosławionego Andrzeja, które przez lata w niewytłumaczalny dla nauki sposób nie uległo rozkładowi, zostało wystawione w Moskwie, jako… eksponat w gmachu Higienicznej Wystawy Ludowego Komisariatu Zdrowia.
Klęska głodu w Związku Sowieckim uratowała relikwie. W zamian za zorganizowaną przez Watykan zbiórkę zboża i wysłanie transportu ziarna do Moskwy władze sowieckie zgodziły się odesłać ciało męczennika, jako „prezent dla papieża”. Do Rzymu Andrzej Bobola wjechał w listopadzie 1923 roku.
17 kwietnia 1938 roku, w święto Zmartwychwstania Pańskiego Papież Pius XI dokonał uroczystego aktu kanonizacji i święty Andrzej ruszył do kraju. Świadkiem tego uroczystego powrotu do Ojczyzny był 18-letni Karol Wojtyła. Już jako papież wspominał:
W roku 1938 byłem naocznym świadkiem powrotu męczennika do Ojczyzny. Albowiem jego trumna, jego relikwie wracały do Polski poprzez różne miasta, między innymi Kraków, zanim dotarły do Warszawy. I pamięć tego spotkania ze świętym męczennikiem pozostaje dla mnie niezatarta.
17 czerwca w Warszawie witali Świętego najwyżsi dostojnicy Rzeczypospolitej.
Relikwie świętego Andrzeja Boboli w cudowny sposób ocalały w ruinach zniszczonej w czasie powstania stolicy.
Święty Andrzej patronował Ślubom Jasnogórskim, które Prymas Tysiąclecia napisał 16 maja. (Przekaz głosi, że Andrzej Bobola był autorem tekstu Ślubów Lwowskich Jana Kazimierza, w którym monarcha obrał Matkę Bożą na Królową Polski).
Od 16 maja 2002 św. Andrzej Bobola jest patronem Polski. Patronuje również m.in. archidiecezji warszawskiej, archidiecezji białostockiej i warmińskiej, diecezji drohiczyńskiej, łomżyńskiej, pińskiej i płockiej, miastom Czechowice-Dziedzice i Złocieńcowi, wielu parafiom i kościołom.
W latach 1625-1629 Wilno i okolice nawiedzały epidemie dziesiątkujące mieszkańców. Ojciec Andrzej nie opuścił miasta, lecz wraz z innymi kapłanami opiekował się chorymi, udzielał sakramentów, niósł duchową pociechę umierającym i grzebał zmarłych.
Tradycja przypisuje Jego wstawiennictwu uratowanie Pińska i okolic przed zarazą, jaka nawiedziła te ziemie w latach 1709-1710. Stąd uznawany jest za skutecznego patrona walki z epidemiami.
Do Świątyni Opatrzności Bożej relikwie świętego Andrzeja Boboli zostały wprowadzone w niedzielę 2 czerwca 2013 r., w czasie obchodów VI Święta Dziękczynienia. Za Jego wstawiennictwem możemy się modlić o ustanie pandemii.