Małżeński wolontariat (cz. II)
Pani Hanna i Pan Zbigniew poruszają temat różnic między pokoleniami, które czasami nie potrafią się porozumieć. Centrum Opatrzności Bożej skupia ludzi w różnym wieku, ale podobnych w jednym – w wierze. Jesteśmy wspólnotą ludzi wierzących.
„Kwestia nawiązywania kontaktu, właściwego zrozumienia młodych ludzi to wzajemny dialog, słuchanie, co mają do powiedzenia w atmosferze szczerości i zaufania. Zarówno starsi jak i wy – ludzie młodzi, widzicie, że w waszych kręgach znajomych są osoby różniące się od Was wrażliwością, poglądami, podejściem do życia. Ale tak już w życiu jest. Centrum Opatrzności Bożej skupia grupę ludzi, którzy poprzez swoje działanie dają świadectwo przywiązania do wiary i tradycji. Tu jest dobra młodzież.”- zauważają
Najmocniejsze wspomnienia
Pani Hanna i Pan Zbigniew byli na dyżurze w Centrum Opatrzności Bożej, kiedy do Panteonu Wielkich Polaków, w którym pochowany jest między innymi ksiądz Zdzisław Peszkowski przyjechał Jego były wychowanek ze Stanów Zjednoczonych. Niestety tak się niefortunnie złożyło, że Panteon z powodu remontu w tym czasie był zamknięty.
„Spoglądając w stronę Świątyni stanął na baczność. Po krótkiej chwili powiedział, ze przyjechał z daleka, aby oddać hołd i pokłonić się ks. Peszkowskiemu. Żałował, że teraz tego nie może zrobić osobiście, dlatego zwracając się do nas prosił i zobowiązał żebyśmy w późniejszym czasie zrobili to w jego imieniu. Przyjmując zobowiązanie czekaliśmy do momentu, kiedy Panteon będzie otwarty. Po kilku miesiącach zrealizowaliśmy powierzone nam zadanie”- opowiadają. Jednym z bardziej wzruszających wspomnień było również otrzymanie pierwszego dyplomu. Ich nazwiska odczytał kardynał Kazimierz Nycz.
„Po usłyszeniu naszych imion i nazwisk dłuższy czas siedzieliśmy na wyznaczonych nam miejscach. Nie wierzyliśmy w to, że jesteśmy wyróżnieni, że otrzymujemy dyplom z podziękowaniem za to, co zrobiliśmy sami z siebie dla innych. Takiego zaszczytu żadne z nas się nie spodziewało. Od tej chwili wiemy, że w wolontariacie Centrum Opatrzności Bożej słowo dziękuję to normalność”- mówią.
Najmocniejsze wspomnienia
Pani Hanna i Pan Zbigniew byli na dyżurze w Centrum Opatrzności Bożej, kiedy do Panteonu Wielkich Polaków, w którym pochowany jest między innymi ksiądz Zdzisław Peszkowski przyjechał Jego były wychowanek ze Stanów Zjednoczonych. Niestety tak się niefortunnie złożyło, że Panteon z powodu remontu w tym czasie był zamknięty.
„Spoglądając w stronę Świątyni stanął na baczność. Po krótkiej chwili powiedział, ze przyjechał z daleka, aby oddać hołd i pokłonić się ks. Peszkowskiemu. Żałował, że teraz tego nie może zrobić osobiście, dlatego zwracając się do nas prosił i zobowiązał żebyśmy w późniejszym czasie zrobili to w jego imieniu. Przyjmując zobowiązanie czekaliśmy do momentu, kiedy Panteon będzie otwarty. Po kilku miesiącach zrealizowaliśmy powierzone nam zadanie”- opowiadają. Jednym z bardziej wzruszających wspomnień było również otrzymanie pierwszego dyplomu. Ich nazwiska odczytał kardynał Kazimierz Nycz.
„Po usłyszeniu naszych imion i nazwisk dłuższy czas siedzieliśmy na wyznaczonych nam miejscach. Nie wierzyliśmy w to, że jesteśmy wyróżnieni, że otrzymujemy dyplom z podziękowaniem za to, co zrobiliśmy sami z siebie dla innych. Takiego zaszczytu żadne z nas się nie spodziewało. Od tej chwili wiemy, że w wolontariacie Centrum Opatrzności Bożej słowo dziękuję to normalność”- mówią.
Nowoczesne zarządzanie
Zarządzanie, myślenie, działanie tej instytucji jest nowoczesne.
Pani Hanna i Pan Zbigniew zauważają, że nowoczesna sylwetka Świątyni i budynku biura to nie tylko nowoczesność architektury. Nowoczesne rozwiązania dają się również zauważyć w ich wnętrzu. Wspominają jak pełnili dyżur na Targach Książki Katolickiej: „Do stoiska Centrum Opatrzności Bożej podchodziły interesujące, zaciekawione i otwarte osoby. Nawiązywaliśmy z nimi szczery dialog oraz wymianę spostrzeżeń. Radowało nas, że działamy w instytucji, z którą identyfikuje się tak wielu ludzi. W Centrum Opatrzności Bożej tworzy się coś wartościowego, mamy tego świadomość i to chwyta za serce!”
Nie ma rutyny
W pracy w Centrum Opatrzności Bożej nie da się wpaść w rutynę.
Zadania powierzane w wolontariacie są różne – raz łatwiejsze, innym razem trudniejsze.
Kończąc rozmowę zachęcają wszystkich, którzy się wahają nad zaangażowaniem w wolontariat: „Warto zrobić w życiu coś dobrego, coś bezinteresownego, przede wszystkim dla siebie i innych, wówczas odczuwamy satysfakcję, poczucie sensu życia. Warto! Najgorzej to wpaść w rutynę. Praca, dom, zakupy, sprzątanie i ….. kolejny dzień. Musimy dobrze wykorzystać powierzony nam czas żeby się rozwijać, zdobywać dodatkową wiedzę, doświadczenie i nowe niecodzienne umiejętności, jakie wynikają z kontaktów z innymi ludźmi. Uczmy się pokory wobec Boga i drugiego człowieka!”
Zarządzanie, myślenie, działanie tej instytucji jest nowoczesne.
Pani Hanna i Pan Zbigniew zauważają, że nowoczesna sylwetka Świątyni i budynku biura to nie tylko nowoczesność architektury. Nowoczesne rozwiązania dają się również zauważyć w ich wnętrzu. Wspominają jak pełnili dyżur na Targach Książki Katolickiej: „Do stoiska Centrum Opatrzności Bożej podchodziły interesujące, zaciekawione i otwarte osoby. Nawiązywaliśmy z nimi szczery dialog oraz wymianę spostrzeżeń. Radowało nas, że działamy w instytucji, z którą identyfikuje się tak wielu ludzi. W Centrum Opatrzności Bożej tworzy się coś wartościowego, mamy tego świadomość i to chwyta za serce!”
Nie ma rutyny
W pracy w Centrum Opatrzności Bożej nie da się wpaść w rutynę.
Zadania powierzane w wolontariacie są różne – raz łatwiejsze, innym razem trudniejsze.
Kończąc rozmowę zachęcają wszystkich, którzy się wahają nad zaangażowaniem w wolontariat: „Warto zrobić w życiu coś dobrego, coś bezinteresownego, przede wszystkim dla siebie i innych, wówczas odczuwamy satysfakcję, poczucie sensu życia. Warto! Najgorzej to wpaść w rutynę. Praca, dom, zakupy, sprzątanie i ….. kolejny dzień. Musimy dobrze wykorzystać powierzony nam czas żeby się rozwijać, zdobywać dodatkową wiedzę, doświadczenie i nowe niecodzienne umiejętności, jakie wynikają z kontaktów z innymi ludźmi. Uczmy się pokory wobec Boga i drugiego człowieka!”
Rozmawiała Katarzyna Czerwińska