Ks. Piotr Celejewski: jak to jest, gdy Bogu pęka serce. Niedziela Męki Pańskiej
Ta Liturgia ostro weryfikuje nasze pojęcia. Co jest tak naprawdę mocne, a co słabe? Co jest mądre, a co jest głupie? Co jest chwalebne, a co haniebne – mówił w Niedzielę Męki Pańskiej ks. Piotr Celejewski.
Jak to jest, gdy Bogu pęka serce? Po otrzymaniu takiej wiadomości nie ma gdzie się schować. Jak wieść szczęśliwe życie bez Boga – skoro śmierć jest? Jak my kiedyś umrzemy, skoro ciągle łatwiej opuścić nam Boga niż życie? Jak my kiedyś zmartwychwstaniemy?
Ta Liturgia ostro weryfikuje nasze pojęcia. Co jest tak naprawdę mocne, a co słabe? Co jest mądre, a co jest głupie? Co jest chwalebne, a co haniebne? Pyta o nasz stosunek, naszą relację do Jezusa, do Jego wydarzenia w naszym życiu.
Po śmierci pewnego księdza w jego brewiarzu została znaleziona kartka z następującymi słowami:
Gdy budzę się rano, mówię: jak celnik Zacheusz będę rozdawać, jak Szymon będę nosić krzyże innych, jak Weronika będę ocierać twarze, jak Szczepan dam się kamienować, jak Jezus na krzyżu będę przebaczać, jak Franciszek będę kochać.Wieczorem spoglądam w lustro. Widzę Adama, który dopiero co zjadł owoc, Kaina, który dopiero co zabił, Judasza, który dopiero co zdradził, Piotra, który dopiero co się zaparł, Piłata, który dopiero co umył ręce. I zasypiam na mokrej od łez poduszce.A w nocy przychodzi Jezus. I mówi: MIŁUJESZ MNIE?