KAROLINA KACZOROWSKA – CAŁE ŻYCIE Z POLSKĄ W SERCU
W sobotę, 23 kwietnia, w Świątyni Opatrzności Bożej odbyły się uroczystości pogrzebowe śp. Karoliny Kaczorowskiej, której prochy spoczęły w Panteonie Wielkich Polaków obok jej męża, Ryszarda Kaczorowskiego, ostatniego Prezydenta Rzeczypospolitej na Uchodźstwie.
Karolina Kaczorowska z domu Mariampolska urodziła się 26 września 1930 r. w Stanisławowie (obecnie na Ukrainie). W 1940 r. wraz z rodziną została wywieziona na Syberię. Związek Sowiecki udało jej się opuścić z armią generała Andersa, w której służyli jej ojciec, brat oraz przyszły mąż, Ryszard Kaczorowski.
Wraz z innymi polskimi dziećmi w czasie wojennej tułaczki dotarła do Ugandy. W obozie dla polskich uchodźców uczęszczała do szkoły. Przebywała w Ugandzie do 1948 roku, po czym przyjechała do Anglii, gdzie ukończyła studia na londyńskim Uniwersytecie. Pracowała jako nauczycielka, nie zaprzestając działalności w harcerstwie polskim na uchodźstwie – przy tej okazji poznała Ryszarda Kaczorowskiego, za którego wyszła za mąż w 1952 r.
Wraz z mężem aktywnie uczestniczyła w życiu społecznym polskiej emigracji, angażując się między innymi w działalność charytatywną Zjednoczenia Polek w Wielkiej Brytanii. Od 19 lipca 1989 r., gdy Ryszard Kaczorowski objął urząd Prezydenta RP na Uchodźstwie, była Pierwszą Damą II Rzeczypospolitej.
10 kwietnia 2010 r. wraz z mężem miała wziąć udział w obchodach 70. rocznicy zbrodni katyńskiej, jednak uniemożliwiła jej to choroba.
W 2012 r. została odznaczona Krzyżem Komandorskim Orderu Odrodzenia Polski. Zmarła 21 sierpnia 2021 r. w Londynie.
Na uroczystości pogrzebowe do Świątyni Opatrzności Bożej, które miały charakter państwowy, przybyli: rodzina, przyjaciele, harcerze, przedstawiciele władz samorządowych oraz najważniejsze osobistości w państwie z Prezydentem RP i jego małżonką na czele.
Podczas procesjonalnego wejścia celebransów chór Wojska Polskiego śpiewał Requiem aeternam, a następnie zabrzmiał Mazurek Dąbrowskiego.
Przy urnie stała warta honorowa Wojska Polskiego.
Eucharystii odprawianej przez 15 kapłanów przewodniczył arcybiskup metropolita warszawski, kardynał Kazimierz Nycz, który na początku Mszy św. powiedział między innymi:
Nikt z nas nie żyje dla siebie i nikt z nas nie umiera dla siebie. Dla Pana żyjemy i w Panu umieramy.(…) Te słowa w sposób wyjątkowy odnoszą się do naszej Zmarłej. Sybiraczka, wielka nauczycielka Emigracji, osoba głębokiej wiary (…).
Kazanie wygłosił wieloletni delegat Konferencji Episkopatu Polski ds. duszpasterstwa Polaków na emigracji, biskup polowy Wojska Polskiego, Wiesław Lechowicz.
Łączyła w sobie harcerską prostotę ze szlachecką dumą, niemającą jednak nic wspólnego z wyniosłością, mówił ksiądz biskup. Wspominał wypowiedź Pierwszej Damy, która na pytanie, skąd czerpie siłę, odpowiedziała, że wsparciem dla niej jest wiara, miłość do Ojczyzny i nadzieja na powrót do Polski. Przypominając drogę życiową Pani Prezydentowej, przywołał przykłady dzielnych niewiast z Pisma Świętego.
Podążajmy śladami dzielnych niewiast, wśród których znajduje się również nasza Siostra śp. Karolina Kaczorowska. Znalazła się w Ojczyźnie, do której wszyscy zmierzamy. Czasy i okoliczności się zmieniają, ale ta droga wciąż pozostaje niezmienna, Droga jest niezmienna, znaczona miłością, wiarą i nadzieją.
Zmarłą pożegnał Prezydent Rzeczypospolitej Andrzej Duda, który powiedział między innymi:
Pani Prezydentowo, Pierwsza Damo wolnej, niepodległej, suwerennej Rzeczypospolitej, dziękujemy za Twoje piękne życie, za Twoją piękną służbę dla Polski, Polaków, dla naszej Ojczyzny, spoczywaj w pokoju.
Mimo tego, że wszyscy jesteśmy smutni, bo odeszła, chcę podkreślić, że z wielką radością przyjmuję, że dziś jest tu, że tu przybyła i tu pozostanie, aby Polacy mogli przychodzić i oddawać jej hołd.
Szef Urzędu ds. Kombatantów i Osób Represjonowanych, minister Jan Józef Kasprzyk, żegnając Zmarłą powiedział:
Żegnamy II Rzeczpospolitą i jej ostatnią pierwszą damę w rocznicę podpisania przez prezydenta RP Ignacego Mościckiego i marszałka Józefa Piłsudskiego, to był ostatni jego podpis za życia, konstytucji kwietniowej, która umożliwiała wypełnianie misji władzom Polski na Uchodźstwie.
Odczytane również zostały listy nadesłane na uroczystość.
Marszałek Sejmu, Elżbieta Witek napisała, że:
Jej biografia stała się odzwierciedleniem tułaczej doli tysięcy córek, matek i żon, zesłanych na Syberię, skazanych na ból, głód i egzystencję w nieludzkich warunkach tylko dlatego, że były Polkami.
Premier Mateusz Morawiecki napisał w swym liście:
Składamy hołd pełnej poświęcenia i zaangażowania nauczycielce, harcerce i działaczce społecznej, której gorący patriotyzm wyznaczał kolejne etapy losu. Jesteśmy wdzięczni, że mogliśmy być świadkami fragmentu jej bogatego i pięknego życia.
Wicepremier Piotr Gliński określił Karolinę Kaczorowską jako wielką polską patriotkę. Przytoczył jej wspomnienia, w których za jeden z najbardziej wzruszających momentów swojego życia uznawała widok polskich żołnierzy po przybyciu do Warszawy w grudniu 1990 r. Jej postawa i pełne miłości świadectwo pozostanie dla nas wzorem pięknego życia – napisał.
W imieniu rodziny Karolinę Kaczorowską żegnała córka Jadwiga. Wzruszające wystąpienie zakończyła słowami:
Jej służba była motywowana tym, że zawsze miała Polskę w sercu. A teraz prosimy: Polsko, weź ją do swojego serca…
Urnę z prochami śp. Karoliny Kaczorowskiej zniesiono do Panteonu Wielkich Polaków.
Po modlitwie i obrzędach pogrzebowych prowadzonych przez kardynała Kazimierza Nycza, rodzina złożyła ją w miejscu pochówku, obok grobu Prezydenta Ryszarda Kaczorowskiego.
Wraz z prochami Pani Prezydentowej złożono ziemię z ogrodu domu Kaczorowskich w Londynie, ogrodu londyńskiej parafii, z którą była związana oraz ziemię z lasu katyńskiego i kamień z Monte Cassino.