Kardynał Kazimierz Nycz kończy dziś 74 lata
1 lutego metropolita warszawski kard. Kazimierz Nycz kończy 74 lata. Duszpasterz poszukujący nowych sposobów ewangelizacji, otwarty na dialog z niewierzącymi, zwolennik zaangażowania świeckich w Kościele, autor koncepcji nauczania religii w polskich szkołach. Jednym z jego licznych dzieł, o którym skromnie mówi: „Mam tu swoją cząstkę”, jest wilanowskie Sanktuarium Opatrzności Bożej.
Kardynał Kazimierz Nycz pełni dziś wiele funkcji w Konferencji Episkopatu Polski. Jest m.in. członkiem Rady Stałej oraz Zespołu ds. Kontaktów z Konferencją Episkopatu Niemiec oraz ordynariuszem wiernych obrządku wschodniego w Polsce pozbawionych ordynariusza własnego obrządku. Przewodniczy Radzie Fundacji „Dzieło Nowego Tysiąclecia”, zasiada też w gremiach watykańskich: Kongregacji ds. Kultu Bożego i Dyscypliny Sakramentów, Kongregacji ds. Duchowieństwa oraz w Papieskiej Radzie ds. Kultury.
Do pogubionych i potrzebujących
Na początku posługi arcybiskupiej w Warszawie, którą rozpoczął 3 marca 2007 roku, zaznaczył, że przede wszystkim chce być dobrym biskupem, który sprawdzi się na płaszczyźnie życia duchowego, moralnego, prowadząc Kościół po „meandrach i manowcach” współczesnego świata.
Tam Kościół też powinien być, bo tam są ludzie, którzy często się pogubili i potrzebują kogoś, kto by ich prowadził. I tam jest potrzebny Kościół kompletny, tzn. Kościół księży i świeckich.
Jako metropolita warszawski otwarcie mówi o wyzwaniach stojących dziś przed Kościołem w Polsce, starając się nazywać po imieniu także niedomagania wierzących, w tym duchowieństwa.
W adwentowym liście do księży z 2011 r. alarmował: „Wydaje się, że zbyt długo myśleliśmy o tym, że dom Kościoła skupia 95 proc. Polaków”. „Nasze pokolenie kapłańskie zostało dobrze przygotowane do pracy duszpasterskiej, gorzej natomiast do ewangelizacji, czyli pozyskiwania zagubionych dla Chrystusa” – zwracał się do księży, zachęcając do gotowości rozmowy także z niewierzącymi i troskę o tych mieszkańców parafii, „którzy z parafialnego domu odeszli”.
Śladami Jana Pawła II
Kard. Nycz zawsze podkreślał, że stara się iść śladami Jana Pawła II i kierować się jego wizją Kościoła.
Otwartość Kościoła, którą ukazał światu Jan Paweł II, polegała na tym, że budował on model Kościoła z jednej strony wiernego Ewangelii, tradycji i ortodoksji, z drugiej strony otwartego, nastawionego na dialog ze światem oraz dialog ekumeniczny i dialog z innymi religiami, przede wszystkim z judaizmem – wyjaśniał w ubiegłorocznym wywiadzie dla KAI. – W tym znaczeniu pontyfikat Jana Pawła II jest niezwykle aktualny także i dziś.
W obliczu postępującej sekularyzacji zwraca uwagę, że samo praktykowanie poprzez niedzielną Mszę św. już nie wystarczy i że potrzebne jest wprowadzanie ludzi w Kościół przez wspólnoty, przez grupy, przez rozmowę, żeby następowało to, co papież nazwał nową ewangelizacją. Wskazuje także, że kard. Wojtyła rozumiał ideę Kościoła w drodze na wiele lat przed papieżem Franciszkiem i obecnym synodem o synodalności.
Kultura nie może być odarta z wymiaru religijnego
Jako metropolita warszawski niejednokrotnie apelował do polityków, by potrafili myśleć „ponad podziałami”. Uważa, że rolą Kościoła w Polsce, który ma „historyczne osiągnięcia w budowaniu pojednania z sąsiednimi narodami” jest troska o „pojednanie wewnątrzpolskie”, co jego zdaniem jest „palącym zadaniem”.
Nad głębokimi podziałami politycznymi ubolewał też po październikowych wyborach parlamentarnych, wskazując w wywiadzie dla KAI, że odpowiedzialność za „posklejanie” społeczeństwa powinni wziąć na siebie głównie ci, którzy najbardziej zawinili: politycy. Jednocześnie raz jeszcze podkreślił, że Kościół nie może opowiadać się po żadnej stronie politycznego sporu: „Nie ma >naszych< i >waszych< dla duszpasterza, dla ewangelizującego Kościoła. Wszyscy są nasi, bo jesteśmy dla wszystkich”.
Kard. Nycz otwarcie piętnuje wszelkie tendencje, które w imię laickości państwa próbują wyeliminować religię z życia ludzi i społeczeństw. Podkreśla, że „szkodzą człowiekowi ci wszyscy, którzy w imię fałszywej wolności człowieka próbują wyeliminować religię z życia ludzi i z życia społecznego, a wprowadzić laickość wrogą Kościołowi i religii”.
Zwraca uwagę, że świeckość państwa może być wartością pozytywną, kiedy służy wszystkim religiom i Kościołom, stwarzając wszystkim wierzącym możliwość działania w życiu społeczeństwa i państwa oraz kiedy państwo uznaje wartość i ważność religii i Kościoła w przestrzeni publicznej. Przyznaje, że w imię takiej autonomii i współpracy dla dobra wszystkich, wspólnie podejmuje się troskę o człowieka, rodzinę, jakość życia społecznego. Natomiast jeśli tak nie jest, to świeckość przestaje być wartością, a staje się dla religii wrogą laickością, nie do przyjęcia w Polsce i Europie wyrosłej przecież z kultury chrześcijańskiej.
Chcemy ojczyzny, w której kultura nie będzie odarta z wymiaru religijnego; chcemy ojczyzny, w której istotnym korzeniem w kulturowej tożsamości – także w wymiarach życia społecznego – jest chrześcijaństwo – mówił metropolita warszawski w jednej ze swoich homilii.
Po ubiegłorocznych zmianach politycznych w Polsce wskazywał:
Kościół jest przede wszystkim do ewangelizacji, do głoszenia Ewangelii, pomimo, iż bywa >znakiem sprzeciwu<: kiedyś w obliczu komunizmu, a teraz – laickiego świata. Wiemy jednak doskonale, że tam, gdzie chodzi o wierność Ewangelii, zawsze było męczeństwo, czyli świadectwo.
Wzmacnianie wspólnot
Kardynał Nycz jest gorącym zwolennikiem wzmacniania działających ruchów i wspólnot katolickich oraz powoływania nowych. 25 lat temu do rady Zrzeszeń Katolickich Archidiecezji Warszawskiej należało 30 wspólnot, obecnie jest ich już 46. Do najważniejszych należą: Ruch Światło-Życie i jego rodzinna gałąź – Domowy Kościół, Droga Neokatechumenalna, Odnowa w Duchu Świętym, Akcja Katolicka i Zakon Rycerzy Jana Pawła II. Kard. Nycz tłumaczy, że bez takich wspólnot „parafia nie ma rąk, nie ma narzędzi do misyjności i do ewangelizacji”.
Jako przewodniczący Rady Fundacji “Dzieło Nowego Tysiąclecia”, patronuje też corocznym obchodom Dnia Papieskiego, który jest już najbardziej widocznym elementem papieskich obchodów w Polsce. Dzięki jego inicjatywie Fundacja prowadzi też trwałą formację swoich stypendystów, dzięki czemu tworzy się ogólnopolskie, dynamiczne środowisko nieprzeciętnej, zdolnej, ambitnej i zaangażowanej społecznie młodzieży.
Świątynia Opatrzności Bożej – mam tu swoją cząstkę
To właśnie z inicjatywy Kardynała Kazimierza Nycza zostało powołane w 2007 roku Centrum Opatrzności Bożej, którego jednym z celów jest budowa wilanowskiej Świątyni Opatrzności Bożej.
Budowa Wotum Narodu zapoczątkowana przez Prymasa Józefa Glempa, jest kontynuowana z wielką determinacją przez metropolitę warszawskiego. Wokół tej budowy z inicjatywy kardynała Nycza narodziła się Wspólnota Darczyńców „Providentia Dei”.
Od 2008 r. także z inicjatywy metropolity warszawskiego obchodzone jest w pierwszą niedzielę czerwca Święto Dziękczynienia. Ustanowione na terenie archidiecezji warszawskiej, ale angażujące z roku na rok coraz większe rzesze wiernych z całego kraju, ma propagować wśród Polaków postawę wdzięczności za dobro, jakie otrzymują. To idea dziękczynienia zarówno Bogu, jak i sobie nawzajem – jako naród i społeczność, ale także w wymiarze indywidualnym.
Oprócz przestrzeni ściśle sakralnej przeznaczonej na sprawowanie liturgii, w kompleksie Centrum Opatrzności Bożej znajduje się m.in. nowoczesne, multimedialne Muzeum Jana Pawła II i kard. Stefana Wyszyńskiego. 16 października 2019 r. odbyła się premiera muzeum z udziałem prezydenta Andrzeja Dudy. Zaprezentowano 9 głównych stref muzealnych, zlokalizowanych na wysokości 26 metrów – w pierścieniu kopuły Świątyni Opatrzności Bożej.
W podziemiach Świątyni mieści się Panteon Wielkich Polaków – miejsce pochówku i upamiętnienia najbardziej zasłużonych polskich patriotów oraz ludzi kultury i nauki. Do tej pory pochowani zostali w nim m.in. ks. poeta Jan Twardowski, kapelan Rodzin Katyńskich ks. Zdzisław Peszkowski, ostatni prezydent RP na uchodźstwie Ryszard Kaczorowski wraz z małżonką i pierwszy minister spraw zagranicznych III RP Krzysztof Skubiszewski. Tu także znajduje się Mauzoleum Prezydentów RP na Uchodźstwie, otwarte 12 listopada 2022 roku.
W ubiegłym roku Świątynia wzbogaciła się o wystrój ściany ołtarzowej. Dominującym elementem jest rzeźba Chrystusa Zmartwychwstałego, autorstwa zespołu pod kierunkiem prof. Adama Myjaka. Metropolita warszawski podkreśla, że dalsze prace to już zadanie dla jego następców:
Takie świątynie muszą się kształtować kilkadziesiąt, jeśli nie kilkaset lat, tak jak było to z wielkimi katedrami np. w Kolonii, która była dopracowywana przez 600 lat.
Świadectwo i orędownictwo świętych
Kardynał Nycz wielokrotnie i przy różnych okazjach podkreśla, jak ważne jest dla nas dziś, tu i teraz świadectwo życia i orędownictwo polskich świętych i błogosławionych.
Podczas uroczystej Mszy beatyfikacyjnej ks. Jerzego Popiełuszki apelował: „Niech ta beatyfikacja zaowocuje zjednoczeniem wszystkich Polaków wokół tych spraw i wartości, za które ks. Jerzy Popiełuszko poniósł męczeńską śmierć”.
Z wielką nadzieją oczekiwał na beatyfikację kard. Stefana Wyszyńskiego i Matki Elżbiety Czackiej, która miała miejsce 12 września 2021 roku w Świątyni Opatrzności Bożej.
Zależy mi, aby kultu kard. Wyszyńskiego po beatyfikacji nie zamknąć w wymiarze pietystycznym, ale by przynosił on konkretne owoce w naszym codziennym życiu – mówił w wywiadzie dla KAI, wskazując na dziesięciopunktowe „ABC Społecznej Krucjaty Miłości” i wezwanie do miłości nieprzyjaciół.
Z wyniesieniem na ołtarze Matki Elżbiety Czackiej wiązał nadzieję na rozprzestrzenienie się w Kościele charakterystycznego dla Dzieła Lasek ducha ubóstwa, prostoty, służby najsłabszym, otwartości i dialogu. Ducha, który „powinien inspirować nasz katolicyzm, a w pierwszym rzędzie środowiska katolików świeckich”.
Podczas uroczystości wprowadzenia do Świątyni Opatrzności Bożej relikwii każdego spośród 21 świętych i błogosławionych, czczonych w wilanowskim Sanktuarium podkreślał znaczenie, jakie orędownictwo tych wielkich patronów ma dla nas w dzisiejszej zagmatwanej rzeczywistości. W czerwcu, podczas tegorocznego XVI Święta Dziękczynienia do tego grona dołączą kolejne relikwie.
Rodzina w centrum uwagi
Nieustanną troską kard. Nycza jest rodzina, a w szczególności rodziny wielodzietne. Od lat wspiera powołany przez ludzi świeckich Związek Dużych Rodzin Trzy Plus, który stawia sobie za cel promocję polityki rodzinnej w Polsce. „A w tej sferze sytuacja jest dramatyczna, gdyż Polska pod kątem dzietności znajduje się obecnie na 209 miejscu wśród 222 krajów świata” – wyjaśniał przy wielu okazjach.
Z nadzieją mówi o synodalności Kościoła, podkreślając, że inicjatywa Franciszka pokazała, że w Kościele konieczna jest rozmowa i wzajemne wysłuchiwanie swoich racji.
Tę synodalną metodę powinniśmy wykorzystać do podejmowania konkretnych tematów, a w ślad za tym do podejmowania decyzji, po wysłuchaniu opinii wiernych. Dalsze podążanie wspólną drogą synodalną jest bardzo potrzebne. Zachęcam, abyśmy wspólnie, wierni świeccy, duchowni i biskupi, podjęli ten sposób działania.
Być zwyczajnym w nadzwyczajnym darze, jakim jest kapłaństwo
Kardynał Nycz słynie z poczucia humoru, bezpośredniego stylu bycia, dystansu do własnej osoby. Lubi czytać literaturę piękną i teksty z pogranicza filozofii i teologii, jako hobby wymienia spacery i wycieczki górskie. Każdego roku wakacje stara się spędzać w polskich górach i nad Bałtykiem.
Jako wzór sprawowania urzędu w Kościele wielokrotnie przywoływał postać obecnego papieża.
Papież Franciszek pokazuje nam, żeby nigdy nie celebrować siebie, ale celebrować święte obrzędy. Iść jak on, do drugiego człowieka zwyczajnie, prosto, pokornie – jak ojciec czy brat – tłumaczył nowo wyświęconym księżom. – O to was proszę, kiedy będziecie przekraczać progi: pokoju nauczycielskiego, klasy szkolnej, kancelarii parafialnej czy konfesjonału, abyście byli zwyczajni, w tym nadzwyczajnym darze, jakim jest sakrament kapłaństwa.
1 kwietnia 2021 roku podczas Mszy św. Krzyżma w archikatedrze warszawskiej Kardynał zasłabł i został przewieziony do szpitala. Przeszedł proces leczenia i długotrwałą rehabilitację. Dwa lata później, podczas ubiegłorocznej Mszy św. Krzyżma powiedział:
Mamy temu światu coś do powiedzenia, coś do dania. I nawet jeśli sami nie dożyjemy – mówię o sobie przede wszystkim – skutków tego świadectwa Ewangelii, którą niesiemy dzisiejszemu światu, to miejmy nadzieję, że kiedyś świat powróci do tych wartości. I będzie musiał wrócić, jeśli nie chce bardziej zboczyć na bezdroża.
Obchodząc w ubiegłym roku dwie rocznice święceń – 50. kapłańskich i 35. – biskupich – zadbał o to, by przeżyć je dyskretnie, bez „obchodów” czy „upamiętnień”.
23 grudnia 2023 roku podczas spotkania opłatkowego z duchowieństwem Archidiecezji Warszawskiej poinformował księży, iż złożył na ręce papieża Franciszka prośbę o przyjęcie rezygnacji z urzędu arcybiskupa warszawskiego.
KAI