Drzewo, na którym zawisło Zbawienie Świata w Świątyni Opatrzności Bożej!
W sobotę, 15 września A.D. 2018, dzień po święcie Podwyższenia Krzyża, odbywał się w Świątyni Opatrzności Bożej kolejny dzień skupienia dla Darczyńców, połączony z dorocznym odpustem parafialnym. Tego właśnie dnia do Świątyni – Wotum Narodu została wprowadzona jedna z największych świętości chrześcijaństwa – relikwie Krzyża Świętego, by pozostać w niej już na zawsze!
Decyzję o udzielenia Świątyni cząstki przechowywanej w klasztorze oblatów relikwii podjął na prośbę metropolity warszawskiego ordynariusz diecezji sandomierskiej, na terenie której leży świętokrzyski klasztor, ksiądz biskup Krzysztof Nitkiewicz.
Zgodnie z tradycją Helena, matka cesarza rzymskiego Konstatyna, udała się w 326 roku do Jerozolimy, z misją odnalezienia pamiątek po Chrystusie. W starej, zasypanej gruzem cysternie nieopodal Golgoty odnalazła trzy krzyże.
Według św. Ambrożego na jednym z nich zachowała się tabliczka, tzw. Titulus Dammatonis, z imieniem Jezusa i powodem Jego skazania na śmierć, zapisana w trzech językach Jezus Nazarejczyk, Król Żydowski. Wersję tę potwierdza również św. Jan Chryzostom, biskup Konstantynopola i doktor Kościoła. Inny z kolei przekaz głosi, że rozpoznanie, na którym z trzech krzyży zawisł Zbawiciel stało się możliwe dzięki cudowi uzdrowienia.
Cesarzowa Helena, uznana potem przez Kościół za świętą, podzieliła odnaleziony krzyż na trzy części – jedną z nich pozostawiła w Jerozolimie, drugą przekazała do Konstantynopola, z trzecią zaś powróciła do Rzymu. W ciągu wieków Drzewo Krzyża zostało podzielone na wiele małych cząstek i przekazywane do najważniejszych kościołów na świata.
Jak i kiedy trafiło do klasztoru na Łysej Górze, nazwanego potem Świętym Krzyżem (od którego wzięło swą nazwę całe pasmo gór), nie mamy pewnych wiadomości. Legenda głosi o węgierskim królewiczu Emeryku, który jadąc do Bolesława Chrobrego został przez ojca wyposażony w relikwiarz. Królewicz miał zabłądzić w tej okolicy, a po uratowaniu ofiarował relikwię klasztorowi benedyktynów, ufundowanemu w 1006 roku przez Chrobrego.
Źródła historyczne potwierdzają, że cześć relikwiom Krzyża Świętego oddawali polscy królowie nawiedzając wielokrotnie klasztor i zbudowaną tam bazylikę (m.in. Władysław Jagiełło modlił się w obliczu Relikwii w czasie marszu z Krakowa pod Grunwald, a jego syn, Kazimierz Jagiellończyk pielgrzymował na Święty Krzyż aż dziesięć razy).
Badania naukowe, jakim w 2002 roku poddano cząstkę relikwii ze świętokrzyskiego klasztoru wykazały, że drewno pochodzi z czasów ukrzyżowania Chrystusa, najprawdopodobniej z gatunku czarnej sosny rosnącej w Palestynie.
W roku, w którym obchodzimy setną rocznicę odzyskania przez naszą Ojczyznę niepodległości do Świątyni Opatrzności Bożej trafił dzięki staraniom metropolity warszawskiego i wielkodusznej decyzji ordynariusza diecezji sandomierskiej wielki skarb. Gdy zostanie otwarta Kaplica Wielkiego Piątku, relikwiarz znajdzie w niej swe miejsce. Nim to nastąpi, zostanie umieszczony w Kaplicy Najświętszego Sakramentu, a pielgrzymi będą mogli w niej jednocześnie adorować Mistyczne Ciało Chrystusa w Najświętszym Sakramencie i Drzewo Krzyża, na którym zawisło Zbawienie świata.
Pójdźmy z pokłonem.