Szczęśliwa emerytka
– To niemożliwe, żeby się tylko bawić w wolnym czasie. Ja go dzielę pomiędzy tych, którzy potrzebują mojej pomocy – mówi Hanna Ożdżyńska wolontariuszka Centrum Opatrzności Bożej.
Pani Hanna jest przewodnikiem po Panteonie Wielkich Polaków znajdującym się w podziemiach Świątyni Opatrzności Bożej. Opowiada pielgrzymom o historii budowy Świątyni, pokazuje miejsca spoczynku wybitnych Polaków w Panteonie i kamień węgielny wmurowany pod budowę. – Zanim podjęłam pracę przewodnika długo się do tego przygotowywałam, również duchowo – opowiada pani Hanna. – Przed przyjęciem pierwszej pielgrzymki obserwowałam innych przewodników. Uczyłam się od tych, których sposób oprowadzania mi się spodobał – mówi. I dodaje, że czasami zdarzają się pielgrzymi, którzy niechętnie płacą za bilet wstępu, ale ich postawa zupełnie się zmienia w trakcie zwiedzania.
Wyzwania
Kilkuletnie zaangażowania w Centrum Opatrzności Bożej pani Hanna wspomina jako czas pełen wyzwań. Na początku pomagała przy wysyłaniu listów do darczyńców, później prowadziła kronikę Centrum Opatrzności Bożej. Prace te wymagały od niej wiele trudu. Musiała na przykład nauczyć się obsługi laptopa. Najbardziej spodobało jej się jednak oprowadzanie pielgrzymów po Panteonie. – Biuro sprawdza kto się do czego nadaje, jaki ma talent i proponuje konkretne zajęcia. Dla każdego znajdzie się tutaj miejsce by mógł coś z siebie dać – zachęca pani Hanna. Zaznacza, że idea podziękowania Bożej Opatrzności za opiekę nad polskim narodem była jej zawsze bardzo bliska. – Uważam, że to jest również moim obowiązkiem jest zrealizowania tego długu zaciągniętego wobec Bożej Opatrzności – podkreśla.
Jak dzielić czas
Pani Hanna jest doświadczoną wolontariuszką. Oprócz pracy w Centrum Opatrzności Bożej udzielała się w takich organizacjach jak Fundacja Dzieło Nowego Tysiąclecia, Caritas Polska, Caritas Archidiecezji Warszawskiej. Bierze aktywny udział w życiu parafii, gdzie udziela dzieciom korepetycji. Zaznacza jednak, że ma czas także dla siebie. Bierze udział w wydarzeniach kulturalnych. Śledzi repertuary kin i teatrów. Znajduje go także na czytanie. – Jan Paweł II podczas rozmowy z dziennikarzem, który przypuszczał, że Ojciec Święty nie ma na nic czasu odparł, że z własnej woli poświęca czas Bogu, bo należy on do jego dyspozycji – mówi pani Hanna. – Pamiętając o słowach Jana Pawła II staram się dobrze wykorzystywać czas i angażuję się w wolontariat. Jestem bardzo szczęśliwą emerytką.
Katarzyna Czerwińska