Świątynia wypełniona kolędami
W Święto Ofiarowania Pańskiego wierni zaczęli napływać do Świątyni Opatrzności Bożej na długo przed godziną 17, chcąc zapewnić sobie możliwość zajęcia miejsca i uczestniczenia zarówno we Mszy św. jak i w zapowiadanym koncercie kolęd i pastorałek w wykonaniu znanego w całym świecie Państwowego Zespołu Ludowego Pieśni i Tańca „Mazowsze” im. T. Sygietyńskiego.
O 18, gdy rozpoczynała się Eucharystia, Świątynia była już wypełniona po brzegi, a wciąż napływali nowi goście. 1800 przygotowanych krzeseł zostało szybko zajęte, a wiele osób stało. Według ostrożnych szacunków do Świątyni przybyło tego dnia nie mniej niż 2,5 tys. osób.
Mszę świętą odprawiało 4 kapłanów. Koncelebrze przewodniczył proboszcz parafii Opatrzności Bożej i kustosz powstającego Sanktuarium ksiądz Tadeusz Aleksandrowicz, który również wygłosił homilię.
Nawiązując do przypadających w tym dniu tekstów liturgicznych podkreślił w niej potrzebę ofiarowania się Stwórcy i zawierzenia Mu swego życia.
Bezpośrednio po zakończonej Eucharystii zgromadzeni w Świątyni przywitali burzą braw wchodzący w swych bajecznie kolorowych strojach zespół i rozpoczął się wspaniały koncert „Mazowsza”, które zaśpiewało 21 najpiękniejszych kolęd ze swego bogatego repertuaru.
Huragan braw rozlegał się po każdym z wykonanych utworów. Ogromne wrażenie zrobiła nieznana szerszej publiczności Cantique de Noel, której jedna zwrotka była śpiewana w dostojnej łacinie, druga zaś po francusku, zachwyciła śpiewana od wieków na Śląsku Transeamus… (Pójdźmy do Betlejem), wykonana w języku niemieckim. Trudno zresztą wyróżniać którykolwiek z utworów, bo wszystkie wywołały podziw słuchaczy, wśród których był arcybiskup warszawski, ks. kardynał Kazimierz Nycz.
Jako ostatnia zabrzmiała w Świątyni „królowa polskich kolęd”, pod tytułem Pieśń o Narodzeniu Pańskim, utwór, którego tekst napisał w XVIII wieku Franciszek Karpiński. Kolęda ta powszechnie znana jest pod tytułem Bóg się rodzi. Jej ostatnia zwrotka „Podnieś rękę, Boże Dziecię, błogosław Ojczyznę miłą” nie straciła nic ze swego patriotyczno-religijnego znaczenia od chwili powstania, po dzień dzisiejszy.
Do wykonania tej właśnie kolędy wraz z zespołem zostali zaproszeni przez Dyrektora (a jednocześnie prowadzącego koncert dyrygenta, Jacka Bonieckiego) wszyscy wypełniający Świątynię Opatrzności wierni. Zaproszeni wstali spontanicznie i pieśń odśpiewali stojąc…
Gromkie brawa na zakończenie występu spowodowały, że Zespół zaśpiewał przygotowane zawczasu bisy. Dyrygent Jacek Boniecki powiedział, że spośród 21 koncertów kolęd, jakie dało w tym roku Mazowsze w całej Polsce, koncert w Świątyni Opatrzności Bożej był występem szczególnym. Dziękował za to, że ostatni, zamykający tournée koncert, Mazowsze mogło zaśpiewać w tej przepięknej Świątyni.
Zespołowi zaś dziękował Metropolita Warszawski stwierdzając, że te najpiękniejsze, powstające niekiedy setki lat temu kolędy, usłyszeliśmy w najpiękniejszym wykonaniu, jakie można sobie wyobrazić.
Pozostaje radość z uczestnictwa w tym wspaniałym wydarzeniu artystycznym, które pod patronatem Metropolity Warszawskiego i burmistrza dzielnicy Wilanów zorganizowało Centrum Opatrzności Bożej i wilanowskiego Wydziału Kultury.
I żal, że święto Matki Boskiej Gromnicznej (bo tak zwykło się w Polsce tradycyjnie nazywać ten dzień) kończy nieodwołalnie czas śpiewania kolęd.
Usłyszymy je ponownie dopiero za ponad 10 miesięcy…