Świątynia wypełniona jednością trzystu chórzystów
O godzinie 17 Świątynia Opatrzności Bożej tradycyjnie rozbrzmiała pięknem muzyki. W tym roku był to wspaniały koncert chóralny „Tobie, Boże, dziękujemy“.

W Świątyni Opatrzności Bożej wystąpił 300-osobowy połączony chór artystów krakowskich i warszawskich, wypełniając ją pięknem muzyki chóralnej. Koncert poprowadził Przemysław Firek, wybitny śpiewak i prezes Fundacji Instytut Promocji Kultury Polskiej. Wystąpiły następujące chóry:
- Chór Psalmodia Uniwersytetu Papieskiego Jana Pawła II w Krakowie
- Chór Akademicki Uniwersytetu Jagiellońskiego Camerata Jagellonica
- Żeńskie Chór Akademicki Uniwersytetu Jagiellońskiego
- Chór Uniwersytetu Rolniczego w Krakowie
- Chór Dominanta Uniwersytetu Ekonomicznego w Krakowie
- Chór Społeczny przy Filharmonii im. Karola Szymanowskiego w Krakowie
- Krakowski Chór Akademicki Uniwersytetu Jagiellońskiego
- Chór męski Agricola Krakowskiego Środowiska Akademickiego
- Chór kameralny Lege Artis
- Chór Archikatedry Warszawskiej

Podczas koncertu usłyszeliśmy arcydzieła takie jak Ojczyzna Feliksa Nowowiejskiego i Pieśni Maryjne Henryka Mikołaja Góreckiego. Zabrzmiała także muzyka Henryka Mikołaja Góreckiego, Wojciecha Kilara, Juliusza Łuciuka, Józefa Świdra oraz Andrzeja Koszewskiego. Symbolicznym otwarciem wydarzenia był jeden z najstarszych polskich hymnów – Gaude Mater Polonia (Raduj się, matko Polsko).

Każdy utwór był dyrygowany przez jednego z dyrygentów występujących chórów. Byli to:
- Olga Bodnar
- Joanna Gutowska-Kuźmicz
- Karolina Grodecka
- Małgorzata Langer-Król
- Agata Nawrot
- Agnieszka Trela-Jochymek
- Katarzyna Śmiałkowska
- Janusz Wierzgacz
- Marcin Wróbel
- Dariusz Zimnicki
Na organach zagrał Marek Pawełek.

Koncert zakończyło tradycyjne wspólne śpiewanie pieśni patriotycznych i religijnych oraz piękne odśpiewanie hymnu Te Deum przez chórzystów i wszystkich zgromadzonych w Świątyni Opatrzności Bożej na tym poruszającym koncercie.

Na zakończenie koncertu głos zabrał abp Adrian Galbas, Metropolita Warszawski, który powiedział m.in.:
Miałem refleksję, że w chórze jest piękne to, że nigdy nie jest tak, że jeden jest przed drugim, zamiast drugiego, albo jeden kosztem drugiego tylko jest jeden obok drugiego. Głos jednego zlewa się z głosem pozostałych i w ten sposób powstaje jeden wspólny, a tutaj to samo stało się z kilkoma chórami. To jest piękny przykład jedności i oby nam także oprócz wspomnienia tego, co usłyszeliśmy zostało właśnie to wrażenie, że też tak można: jeden obok drugiego. Wtedy jest piękny dźwięk. Obyśmy umieli to przenosić na nasze życie rodzinne, wspólnotowe, kościelne, a ostatecznie na życie tej wspólnoty, którą jesteśmy my wszyscy jako Polacy.