Pożegnanie księdza Mirosława Nowaka
We czwartek, 22 kwietnia, w Świątyni Opatrzności Bożej odbyła się Msza Święta pogrzebowa księdza Mirosława Nowaka, zasłużonego kapłana naszej archidiecezji, który zmarł po długiej i ciężkiej chorobie.
Przed wstąpieniem do seminarium ukończył historię sztuki na Uniwersytecie Warszawskim. W 1990 roku przyjął święcenia kapłańskie z rąk kardynała Józefa Glempa. Był kolejno wikariuszem, proboszczem dwóch warszawskich parafii, dyrektorem biblioteki seminaryjnej i dyrektorem Muzeum Archidiecezji Warszawskiej, dla którego położył ogromne zasługi.
I wspaniałym duszpasterzem zaangażowanym we wspólnotach parafialnych i w pomoc ubogim.
Do Świątyni przybyli liczni księża, rodzina, grono przyjaciół, muzealnicy, członkowie wspólnot.
Żałobną Eucharystię odprawiało kilkudziesięciu kapłanów, w tym biskup Artur Miziński, sekretarz generalny Konferencji Episkopatu Polski. Liturgii przewodniczył biskup Michał Janocha, który po rozpoczęciu Eucharystii wygłosił bardzo osobiste pożegnanie Zmarłego.
Wielki historyk sztuki, zafascynowany pięknem w różnych wymiarach. Otwarty na piękno, którego źródło dostrzegał w Bogu i służył mu jako gorliwy kapłan w tylu miejscach (…) Stanął przed Tym, za którym całe życie szedł, któremu całe życie na różnych polach duszpasterskich i kulturalnych służył – powiedział biskup Michał.
Homilię wygłosił rektor Warszawskiego Seminarium Archidiecezjalnego, ksiądz Wojciech Bartkowiak. Ksiądz Mirosław żył w wielkim tempie, jakby wyczuwał, że po tej stronie rzeczywistości nie będzie miał zbyt wiele czasu. Kochał piękno, sztukę, niestrudzenie wędrował po świecie sztuki. Zabierał do tych wędrówek wszystkich, którzy chcieli się przyłączyć (…) ostatnie wielkie dzieło duszpasterskie ks. Mirka na tej ziemi to rozmodlenie osób towarzyszących duchowo w jego cierpieniu i umieraniu. Ksiądz rektor podkreślił także, że cierpieniu i umieraniu księdza Nowaka, które trwało od 24 lutego do 11 kwietnia, towarzyszyło wiele niezwykłych znaków. Zakończył wzruszającym wierszem Miłość III George’a Herberta…
Księdza Mirosława Nowaka wspominali również jego kolega z kursu, pierwszego wyświęconego w wolnej Polsce, i współpracownik z Muzeum, a ksiądz kustosz Tadeusz Aleksandrowicz odczytał podziękowania rodziny skierowane do lekarzy opiekujących się chorym kapłanem.
Eucharystii towarzyszyła schola wspólnoty Kana Galilejska, której opiekunem był Zmarły.
Nie tylko dlatego, że znajdujemy się w okresie Wielkanocnym, pieśnią na wejście było Zmartwychwstał Pan, a i inne utwory wykonywane przez scholę miały charakter radosny. Nie bez powodu, co podkreślił biskup Michał w trakcie liturgii, odśpiewaliśmy Gloria in exscelsis Deo. Dziękowaliśmy Panu Bogu za piękne życie zmarłego kapłana i wyrażaliśmy chrześcijańską wiarę, że śmierć nie jest końcem, lecz przejściem do nowej rzeczywistości.
Po Eucharystii ciało Zmarłego zostało przewiezione i złożone w grobach kapłańskich na Cmentarzu Powązkowskim.