Kolędowaliśmy z Golcami
W święto Ofiarowania Pańskiego, zwane w Polsce świętem Matki Bożej Gromnicznej, odprawiono o godzinie 18.00 Eucharystię, podczas której, jak co roku, poświęcono gromnice. Święto to od wieków ma w naszym kraju charakter Maryjny i nie należy do tzw. świąt nakazanych.
Świątynię wypełnili jednak wierni w takiej liczbie, że trzeba było dostawiać dodatkowe 1000 krzeseł ponad codzienne 2000, a i tak część osób musiała stać. Wierni przybyli nie tylko na Eucharystię…
Po zakończeniu Mszy Świętej rozpoczął się bowiem koncert kolęd i pastorałek w wykonaniu Golec uOrkiestry, na który zaprosiło Centrum Kultury Wilanów.
Zespół z Milówki cieszy się od lat ogromną i niesłabnącą popularnością, a wiele z ich piosenek stało się ponadczasowymi przebojami, wywołującymi u słuchaczy ciepły uśmiech lub łzy wzruszenia.
Kolędy i pastorałki stanowią liczący się segment twórczości Golec uOrkiestry. Zespół występował z nimi wielokrotnie, a nagranie koncertu kolęd z Bazyliki Jasnogórskiej stało się już kultowe i zyskało status platynowej płyty!
W Świątyni Opatrzności Bożej, której warunki akustyczne mogą być porównywane z walorami najlepszych sal koncertowych najpiękniejsze kolędy, takie jak W żłobie leży, której autorstwo przypisywane jest księdzu Piotrowi Skardze i brawurowo wykonane pastorałki. Wśród kilkudziesięciu utworów od lat osadzonych w polskiej tradycji usłyszeliśmy także kompozycje autorstwa Golców. Słuchaliśmy ich w nastrojowym, zmieniającym swe barwy oświetleniu, wydobywającym z mroku kolumny i sklepienie a na ścianie ołtarzowej pojawiały się ciekawe, oryginalne arabeski.
Koncert stał się wspaniałym wydarzeniem, z elementami show w najlepszym tego słowa znaczeniu, uświetnionym znakomitą, wręcz porywającą konferansjerką prowadzoną przez Łukasza Golca, który dedykował kolejne utwory różnym grupom słuchaczy. Pierwsza z kolęd została zadedykowana księdzu Tadeuszowi Aleksandrowiczowi, kustoszowi powstającego Sanktuarium, który – co podkreślono – pochodzi “z pod Rabki”, doskonale więc rozumiał zarówno tradycyjne, wygłaszane gwarą życzenia, jak i zwyczaje kolędników, takie jak obsypywanie słuchaczy poświęconym owsem, aby się im darzyło przez cały rok!
We fragmenty zapowiedzi każdej z kolęd wplatane były niekiedy elementy ewangelizujące i katechizujące, brzmiące tak naturalnie i autentycznie jak muzyka Golców.
Bracia zaprosili do siebie dzieci, które wraz z rodzicami przyszły na koncert i z ogromną radością tańczyły i skakały w rytm muzyki.
Ale zespół porwał także dorosłych, którzy, zachęceni przez Edytę Golec wzywającą za św. Augustynem “Kto śpiewa, dwa razy się modli!”, z entuzjazmem starali się śpiewem modlić się razem z zespołem i gromkimi brawami nagradzali każdy utwór. A na koniec wymogli na Golcach bisy – zespół zaśpiewał jeszcze wzruszający utwór “Leć muzyczko” poświęcony świętemu Janowi Pawłowi II.
Na dzień, w którym znów usłyszymy (i zanucimy) kolędy będziemy musieli długo czekać. Następnym razem kolędy zabrzmią w naszych domach i kościołach za długie 324 dni…