Św. Stanisław – patron chrześcijańskiego ładu moralnego
8 maja obchodzimy wspomnienie św. Stanisława, biskupa, męczennika, jednego z głównych patronów Polski. Pasterzował na stolicy krakowskiej zaledwie siedem lat, ale pamięć jego śmierci nieustannie towarzyszyła w ciągu wieków dziejom narodu i Kościoła w Polsce.
Stanisław ze Szczepanowa stał się natchnieniem dla wielu polskich świętych i błogosławionych. W krakowskim biskupie odnajdywali przykład heroizmu wiary, nadziei i miłości. Znakiem tej więzi jest zwyczaj niesienia relikwii polskich świętych podczas procesji na Skałkę.
W Liście Ojca Świętego Jana Pawła II z okazji 750-lecia kanonizacji św. Stanisława Biskupa z 8 maja 2003 roku czytamy:
Jako Biskup i Pasterz głosił naszym praojcom wiarę w Boga, zaszczepiał w nich zbawczą moc Męki i Zmartwychwstania Jezusa Chrystusa przez Chrzest święty, Bierzmowanie, Pokutę i Eucharystię. Uczył ładu moralnego w rodzinie opartej na sakramentalnym małżeństwie. Uczył ładu moralnego w Państwie, przypominając nawet królowi, że w swym postępowaniu musi się liczyć z niezmiennym Prawem Boga samego.
Bronił wolności, która jest podstawowym prawem każdego człowieka i którego bez przyczyny żadna władza nie może nikomu odbierać bez pogwałcenia porządku ustanowionego przez samego Boga.
Święty Jan Paweł II podkreśla, że historia uczyniła św. Stanisława patronem narodowej jedności. Kiedy w 1253 roku Polacy doczekali się kanonizacji pierwszego syna swojej ziemi, Polska boleśnie doświadczała podziału dzielnicowego. Książęta z pozostającego u władzy rodu Piastów zgromadzili się wówczas w Krakowie, aby przy grobie św. Stanisława i w miejscu jego męczeństwa dzielić wspólną radość z wyniesienia rodaka na ołtarze Kościoła powszechnego. Widzieli w nim swego patrona i pośrednika przed Bogiem. Wiązali z nim nadzieje na lepszą przyszłość Ojczyzny.
Legenda głosiła, że posiekane podczas zabójstwa ciało Stanisława miało się na nowo zrosnąć. To właśnie z tej legendy – pisał św. Jan Paweł II „rodziła się nadzieja, że Polska piastowska przezwycięży dynastyczne rozbicie i wróci jako państwo do trwałej jedności. W tej nadziei od czasu kanonizacji obrano świętego Biskupa Krakowa na głównego Patrona Polski i Ojca Ojczyzny”.
Religijna cześć relikwii świętego w katedrze wawelskiego nabrała szczególnego znaczenia w czasach rozbiorów, kiedy przybywali tutaj Polacy, aby modlić się o niepodległą Polskę. Postać męczennika „była symbolem jedności budowanej już nie w oparciu o terytorium niepodległego państwa, ale o nieprzemijalne wartości i duchową tradycję stanowiącą fundament narodowej tożsamości” – podkreśla Ojciec Święty Jan Paweł II.
Św. Stanisław jako patron polskiego narodu towarzyszył również zmaganiom Ojczyzny w czasie II wojny światowej i w trudnych czasach powojennej odbudowy kraju, kiedy doświadczaliśmy ucisku ze strony wrogich ideologii. Wspomina o tym św. Jan Paweł II, pisząc: „Naród, wsparty jego wstawiennictwem, odnosił zwycięstwa i podejmował wysiłki w kierunku społecznej, kulturalnej i politycznej odnowy”.
Św. Jan Paweł II przytacza także ważne słowa papieża Piusa XII, skierowane do narodu polskiego z okazji 700-lecia kanonizacji św. Stanisława: «Ludowi waszemu został dany Pasterz, który oddał życie za owce, broniąc chrześcijańskiej wiary i obyczajów, a w ten sposób posiane ziarna Ewangelii przez swoją krew uczynił jeszcze bardziej urodzajnymi. Tym wyróżnił się Biskup Krakowski, że oddając się Boskiej Opatrzności, ukazał świetlany przykład chrześcijańskiej mocy. Św. Stanisław, odznaczający się głęboką pobożnością względem Boga i miłością względem bliźniego, nie miał nic słodszego nad sprawowanie troski o powierzoną sobie owczarnię i niczego bardziej nie pragnął do końca swego żywota, jak tego, by jak najdoskonalej odtworzyć w sobie obraz Boskiego Pasterza».
„Przytaczam te słowa – pisze św. Jan Paweł II – aby wskazać dzisiejszym Pasterzom — Biskupom i Kapłanom — wzór do naśladowania. I dziś bowiem potrzeba odwagi w przekazywaniu i obronie świętego depozytu wiary, a równocześnie tej miłości Boga, która objawia się w nieustannej trosce o człowieka, o każde dziecko Boże narażone na przeciwności, które zdają się gasić światło nadziei na zwycięstwo prawdy, dobra i piękna, na lepszą przyszłość w doczesnej rzeczywistości i na wieczne szczęście w Bożym królestwie. Niech przykład ofiarnej miłości św. Stanisława zawsze przyświeca Pasterzom Kościoła w Polsce”.